Wczoraj podkomisja smoleńska zaprezentowała raport techniczny, według którego przyczyną śmierci polskich delegatów była silna eksplozja w kadłubie. Jak zaznaczył poseł Jakubiak eksplozję trzeba udowodnić, a nie spekulować. – Ja mam kłopot, ponieważ ja wiem co się stało, a w sumie co nie powinno się stać. Ten samolot nie powinien lądować w takich warunkach - dodał.
Marek Jakubiak odniósł się także do obecności jego partii na odsłonięciu Pomnika Ofiar Katastrofy Smoleńskiej. - Doceniam wyciągnięcie ręki przez Prawo i Sprawiedliwość, które umieściło nazwiska alfabetycznie, a nie według funkcji. Lech Kaczyński jest jednym z 96 osób, które zginęły. Ten pomnik powinien stać w ciągu 3-4 miesięcy po katastrofie i nie powinno być dyskusji nad miejscem jego postawienia.
Jako "barbarzyństwo intelektualne" uznał pojawiające się głosy o zburzeniu pomnika ze strony Platformy Obywatelskiej. - Tam zginęli ich koledzy, a na pomniku są wymienione nazwiska wszystkich. Mam wielki kłopot, jak wytłumaczyć kolegom z .Nowoczesnej i Platformy, że kij ma dwa końce. Według nich nie ma takich rzeczy, które PiS robi dobrze. My jako opozycja merytoryczna uważamy, że jeśli Prawo i Sprawiedliwość robi dobrze to trzeba ich pochwalić, a gdy robi źle to trzeba im to wskazać.
Marek Jakubiak zaznaczył także, że podczas dzisiejszego głosowania nad wyrażeniem zgody na zatrzymanie posła Gawłowskiego będzie głosował "za". - Jeżeli mówimy o bardzo ważnych zarzutach a poseł Gawłowski zamiast się z nich wytłumaczyć zaczyna atakować, to coś tu jest nie tak. Wysłuchałem kilku posłów Kukiz’15, którzy mówili, że będą głosować za odebraniem mu immunitetu. Nie będzie jednak dyscypliny w tej sprawie - podkreślił.
Jeśli posłowie przychylą się do wniosku prokuratury, będzie to oznaczać, że policjanci będą mogli doprowadzić Stanisława Gawłowskiego do prokuratury, a ta będzie mogła wystąpić z wnioskiem o areszt.
Redakcja/ez