fot.PAP/Szymon Pulcyn

Koce, ręczniki, żywność w puszkach, środki czystości, wiadra, baterie, powerbanki - to wszystko potrzebne jest dla powodzian na Opolszczyźnie, Śląsku i Dolnym Śląsku. Do akcji pomocowej włączyły się samorządy z naszego regionu, różne instytucje państwowe, strażacy ochotnicy, a także podmioty prywatne.

Pomoc dla powodzian spływa w różny sposób. Otwarte są internetowe zbiórki pieniędzy, ale także zbierane są dary, które później trafią do tych, którzy najbardziej potrzebują pomocy. Zbiórkę zorganizowała m.in. Ochotnicza Straż Pożarna w Bobolicach. - Czujemy się zobowiązani do pomocy tym ludziom. Potrzebne przedmioty można przynosić do jednostki OSP Bobolice od 16.00 do 20.00 - powiedział naczelnik Piotr Hejda.

Do pomocy, także finansowej, zachęca zastępca wójta gminy Manowo Mirosław Pawlak, który jest w stałym kontakcie z powodzianami i osobami udzielającymi im bezpośredniego wsparcia. - W pierwszej kolejności trzeba ustalić konkrety, dlatego jestem w kontakcie z osobą z okolic Opola, która zbiera informacje o zapotrzebowaniu różnych gmin.

Pomagają także samorządy w Białogardzie, miasto i powiat. Dyrektor Młodzieżowego Domu Kultury w Białogardzie Paweł Mielcarek podkreślił, że do placówki można przynosić najpotrzebniejsze rzeczy dla powodzian. - Do godziny 20.00 pełnimy w naszej instytucji dyżur, podczas którego mieszkańcy mogą przynosić podarunki, które pojadą na południe Polski - poinformował Paweł Mielcarek.

- Można się z nami kontaktować pod numerem tel. 600 521 876. Przyjedziemy i otworzymy placówkę dla osób, które będą miały potrzebne rzeczy. Jesteśmy też w stanie bezpośrednio po nie przyjechać do mieszkańców - dodał.

Ponadto pomoc dla powodzian ruszyła w gminach m.in. Darłowo, Malechowo i Sianów.

Radosław Zmudziński/red.

Posłuchaj

Paweł Mielcarek, dyrektor Młodzieżowego Domu Kultury w Białogardzie Mirosław Pawlak, zastępca wójta gminy Manowo Piotr Hejda, naczelnik Ochotniczej Straży Pożarnej w Bobolicach