21 grudnia 2011 roku pod pojazdem typu M-ATV z polskimi żołnierzami
eksplodował improwizowany ładunek wybuchowy. Nikt z załogi nie przeżył
wybuchu. Do tragedii doszło w odległości 11 kilometrów od polskiej
bazy w Ghazni, około 10.30. Ofiarami byli żołnierze z 20. Brygady
Zmechanizowanej w Bartoszycach. Żołnierze wracali z miejscowości
Razaak. Wybuch nastąpił, gdy patrol zbliżał się do drogi Higwhawy 1 -
głównej drogi łączącej Kabul z Kandaharem.
Konwój
liczył sześć pojazdów, jechało nim trzydziestu żołnierzy. Atak nastąpił
pod czwartym pojazdem w kolumnie. Ładunek miał wielkość około 100 kg,
był zakopany i zdalnie zdetonowany. Zniszczony pojazd to M-ATV,
czterokołowy opancerzony wóz produkcji amerykańskiej. Waży kilkanaście
ton i jest specjalnie wzmocniony na wypadek najechania na minę.
Najmłodszy z tragicznie zmarłych żołnierzy miał 22, najstarszy 33 lata.
IAR/ds