Po dokładnych analizach wykonawca przedstawił alternatywną technologię.
- Będzie to technologia pali formowanych w gruncie. Długości tych pali będą tak dobrane, by nie przebić się do tej warstwy wodonośnej. Zastosowanie tej technologii wpłynie zarówno na koszty, jak i termin realizacji inwestycji - powiedział Polskiemu Radiu Koszalin Mateusz Grzeszczuk z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Zmiana kosztów i terminu zakończenia budowy obwodnicy będzie znana po analizie propozycji wykonawcy. Jeśli nowa technologia zyska akceptację, prace zostaną wznowione jeszcze w tym roku.
Redakcja/ar