Wcześniej Janusz K. został skazany przez Sąd w Koszalinie na 4 lata więzienia za przyjmowanie łapówek. Sędzia miał uzyskać korzyści majątkowe w postaci pieniędzy,
artykułów spożywczych ( m.in. takich jak ryba w galarecie) oraz możliwości
nieodpłatnego korzystania z samochodów osobowych.
Uzasadniając dzisiejszy wyrok, sędzia sprawozdawca Waldemar Płóciennik zwrócił uwagę na naganność zachowania Janusza K.
- Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że przyjmowanie przez sędziego łapówek i uzależnienie czynności procesowych od korzyści majątkowych godzi w istotę urzędu sędziowskiego. Trudno znaleźć inne gorsze przewinienie dyscyplinarne, którego mógł dopuścić się sędzia - powiedział sędzia Waldemar Płóciennik.
Według sądu dyscyplinarnego sędzia Janusz K. dopuścił się trzech uchybień dyscyplinarnych, polegających na przyjmowaniu korzyści majątkowych. Dzisiejszy wyrok jest ostateczny.
IAR/ik/ar