Terroryści zaatakowali Hotel Nasa Hablod 2, popularne miejsce spotkań polityków i wysoko postawionych funkcjonariuszy policji. Najpierw przed wejściem do hotelu wybuchły dwa samochody, wypełnione materiałami wybuchowymi. Następnie do środka wtargnęło kilku uzbrojonych napastników.
Po kilku godzinach policja przypuściła szturm na hotel. Dwaj terroryści, którzy zostali ranni, wysadzili się w powietrze, trzech zatrzymała policja. Funkcjonariusze nie wykluczają, że kilku terrorystów wydostało się z hotelu.
Wśród 29 zabitych jest 12 policjantów, a także troje dzieci. Według policji liczba ofiar może okazać się wyższa.
Do ataku przyznała się związana z Al Kaidą somalijska radykalna islamistyczna organizacja militarna Asz-Szabab - poinformował rzecznik ministerstwa obrony Abdiasiz Ali Ibrahim. Prezydent Somalii Mohamed Abdullahi Mohamed powiedział, że terroryści chcą przestraszyć tych, którzy pracują nad wzmocnieniem bezpieczeństwa po tragicznym w skutkach ataku sprzed dwóch tygodni. Prezydent podkreślił, że okrucieństwo nie zniechęci Somalijczyków do walki z terroryzmem.
14 października doszło do największego w historii Somalii ataku terrorystycznego. Zginęło wówczas 358 osób.
IAR/ez