fot. facebook/DrutexBytovia
Podobnie jak wczoraj Chojniczanka, piłkarze Drutexu Bytovii przegrali pierwszy mecz ćwierćfinału Pucharu Polski 1:3. Czarne Wilki zmierzyły się z Legią Warszawa.

Nie minęło pół godziny gry, a już było 2:0 dla Legii Warszawa. Już w 3 minucie gapiostwo w obronie Drutexu Bytovii wykorzystał Armando Sadiku. Mistrzowie Polski przyjechali do Bytowa m.in. bez Michała Pazdana, Arkadiusza Malarza i Kaspra Hamalainena, a i tak prowadzili grę, groźniej atakowali i druga bramka wisiała w powietrzu. Po kolejnym błędzie defensywy Drutexu Bytovii w 29 minucie na 2:0 podwyższył płaskim strzałem w długi róg Cristian Pasquato.

W następnych minutach Legia nieco zwolniła i do głosu wreszcie zaczęli dochodzić bytowianie. Próbowali strzałów z daleka, kontr, ale jedyną bramkę zdobyli dopiero w 45 minucie, kiedy po rzucie rożnym piłkę do siatki głową skierował Michał Szewczyk. Po przerwie Drutex Bytovia nadal się starała, ale nic z tego nie wychodziło.

Najbliżej szczęścia był Janusz Surdykowski, jednak jego strzały przelatywały nad poprzeczką. Działo się to po... drugiej przerwie, gdyż w 65 minucie mecz przerwano na niemal 20 minut ze względu na awarię światła.

Tuż przed końcem meczu kolejny błąd defensywy z Bytowa wykorzystał Sadiku, ustalając wynik spotkania na 3:1 dla mistrzów Polski. Przed listopadowym rewanżem w stolicy Drutex Bytovia stoi więc przez niezwykle ciężkim zadaniem.

KK/ez