fot. Rafał Szymański
Energa Czarni Słupsk pokonała Anwil Włocławek 83:76 w czwartym meczu ćwierćfinałów play-off Polskiej Ligi Koszykówki. Po dotychczasowych spotkaniach jest 2:2, zespoły grają do trzech zwycięstw. Decydujący mecz w niedzielę we Włocławku.

Czwartkowe spotkanie w hali Gryfia toczyło się falami, jednak po raz pierwszy głównych skrzypiec wśród gospodarzy nie grał center Davis Kravish. Szybko złapał dwa przewinienia i musiał się oszczędzać. Energa Czarni jednak poradziła sobie bez niego - kluczowym były wejścia pod kosza Chavaughna Lewisa, który w ten sposób zdobył 26 pkt.

Rozrywana takimi penetracjami defensywa Anwilu pękła w czwartej kwarcie, chwilę wcześniej goście  prowadzili nawet 9 punktami. Hasło do odrabiania strat przez Czarnych dał zazwyczaj pozostający na drugim planie Piotr Dąbrowski, teraz trafił za trzy, miał zbiórkę  i jeszcze odgwizdano na nim faul rywala w ataku. Goście nie odpowiedzieli, posypała im się obrona. W pewnej chwili Czarni mieli serię 16:0, co odwróciło bieg meczu i pozwoliło gospodarzom wygrać.

Energa Czarni - Anwil 83:76 (16:17, 25:!8, 18:29, 24:12)

Energa Czarni: Dąbrowski 3 (1), Seweryn 6 (2), Ginayard 15 (2), Goods 7 (1), Bachyński 4, Surmacz - 12 (1), Lewis 6.

Anwil: Mccray 6 (1), Haws 5, Jaramaz 13 (1), Bartosz 3, Łączyński 8 (2), Dmitriew 2, Sobin 11, Washington 13, Leonczyk 10, Młynarski 5.

rsz/ar

Posłuchaj

Robert Stelmahers, szkoleniowiec Energi Czarnych
  • 00:00:00 | 00:00:00
::
Igor Milicić, trener Anwilu
  • 00:00:00 | 00:00:00
::