Ustawienia
  • Jakość
  • Szybkość filmu
  • Wielkość napisów
  • Język napisów
  • Przeźroczystość napisów
  • Ścieżka dźwiękowa
Dostępne języki
  • Polski
Jakość
  • 240p
Szybkość filmu
  • 25%
  • 50%
  • 75%
  • Normalna
  • 125%
  • 150%
  • 175%
  • 200%
Język napisów
Wielkość napisów
  • 50%
  • 75%
  • 100%
  • 125%
  • 150%
  • 200%
  • 300%
Przeźroczystość napisów
  • 0%
  • 25%
  • 50%
  • 75%
  • 100%
KLIKNIJ ABY WŁĄCZYĆ DŹWIĘK
na żywo

Ups… Coś poszło nie tak!

kod błędu: NoConnection:rpfscY.4515

Brak połączenia z Internetem

Odśwież stronę
parental-group-1
Burzliwa debata nad wnioskiem o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu | Źródło: TVP Info
Sejm odrzucił wniosek Platformy Obywatelskiej o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu premier Beaty Szydło. Przeciwko wnioskowi zagłosowało 238 posłów, za- 174. Czterech posłów wstrzymało się od głosu.

Wniosek o odwołanie gabinetu Prawa i Sprawiedliwości przedstawił w Sejmie, jako kandydat na premiera, przewodniczący Platformy Obywatelskiej. Grzegorz Schetyna zarzucił rządzącej większości, że "nie podoba się jej demokracja i parlament". Ocenił, że dzisiejsza debata w Sejmie nie jest stratą czasu, ponieważ należy rozmawiać o przyszłości Polski. Grzegorz Schetyna przekonywał, że za większością parlamentarną musi iść poparcie większości społecznej, którego - jak mówił - rządzącym brakuje. Przewodniczący PO podkreślał, że Polacy chcą Polski "europejskiej, euroatlantyckiej, bezpiecznej i praworządnej".

Następnie głos zabrali przedstawiciele klubów parlamentarnych. W imieniu Prawa i Sprawiedliwości wystąpił Jarosław Kaczyński. Prezes PiS podkreślał, że wiele sytuacji, o których wspominał szef PO, wydarzyło się właśnie w okresie, gdy ta partia była u władzy. Jarosław Kaczyński stwierdził, że za rządów PO wszystkie mechanizmy kontroli instytucjonalnej zostały praktycznie wyłączone, a większość instytucji państwowych - zmonopolizowana. - Można było uwalniać malwersantów i złodziei - powiedział Jarosław Kaczyński. Zwrócił uwagę, że choć Europa nie akceptuje wielu działań Prawa i Sprawiedliwości, to działacze jego ugrupowania pamiętają, że podobnie było kiedyś z Konstytucją 3 Maja. Zapowiedział, że Prawo i Sprawiedliwość nie zrezygnuje z naprawy Polski. Prezes PiS przekroczył przewidziany czas na wypowiedź. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński nie odbierał mu jednak głosu, więc posłowie opozycji starali się zagłuszyć jego wypowiedź.

Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego krytykował rząd Beaty Szyło między innymi za zamiany w ustrój samorządów, służbie zdrowia, ochronie środowiska, rolnictwie oraz za reformę szkolnictwa. Władysław Kosiniak-Kamysz mówił, że program wsparcia rodzin 500 Plus pomija najbardziej potrzebujących. "W czym gorsza jest matka, która samotnie wychowuje dziecko i na osobę w rodzinie ma 801 złotych od bardzo bogatej rodziny, w której jedna osoba zarabia 20 tysięcy na miesiąc?" - pytał lider ludowców. Zaapelował do posłów, by przyjęli złożoną przez PSL propozycję wprowadzenia zasady "złotówka za złotówkę". Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział też, że rząd PiS dzieli Polaków. - Największy zarzut, jaki mamy, to doszczętna dewastacja wspólnoty narodowej. Politycznym grzechem ciężkim jest atmosfera, którą wprowadzacie, strach i podejrzliwość - powiedział prezes PSL.

Lider Nowoczesnej Ryszard Petru powiedział, że rząd premier Szydło "rujnuje" nasz kraj, a Paweł Kukiz, szef ruchu Kukiz '15 zarzucił zaś PiS-owi centralizację władzy w rękach jednej partii i brak rozliczenia polityków PO-PSL.

Odpowiadając na zarzuty opozycji premier Beata Szydło mówiła, że jej rząd zrobił w krótkim czasie więcej niż PO i PSL przez 8 lat. Skrytykowała wniosek Platformy, zwracając uwagę, że nie podpisali go wszyscy posłowie tego ugrupowania i że pominięto w nim wiele resortów, więc dokument nie obejmuje jej całego gabinetu. Szefowa rządu powiedziała, że w celu wprowadzenia programu "Rodzina 500 plus", pod koniec 2015 roku PiS musiał nowelizować budżet przygotowany jeszcze przez PO-PSL.
W ocenie Beaty Szydło, opozycja przez cały ubiegły rok podważała demokratyczny wybór Polaków, a wniosek, którym dziś zajmuje się Sejm, jest kolejnym etapem tego "żałosnego spektaklu". - PO mówiła - by żyło się lepiej. I żyło się lepiej - właśnie PO. My mówimy - by żyło się lepiej wszystkim Polakom. I ten plan realizujemy, by polskie rodziny były bezpieczne, by polskie firmy się rozwijały, by polskie interesy były zawsze należycie reprezentowane - dodała szefowa rządu.
Zaznaczyła, że realizacji tych priorytetów służą programy: "Rodzina 500 Plus", "Mieszkanie Plus", "Dobra Szkoła", a także opodatkowanie banków, obniżenie wieku emerytalnego i zniesienie obowiązku szkolnego dla 6-latków. Wśród sukcesów swojego rządu wymieniła między innymi wprowadzenie programu darmowych leków dla seniorów. Zadeklarowała też, że władze nie cofną się przed kolejnymi zmianami, w tym reformą sądownictwa oraz służby zdrowia.
Beata Szydło zapewniła również, że Polsce nie grozi izolacja w polityce międzynarodowej. Poinformowała, że szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini rozmawiała telefonicznie z polskim ministrem spraw zagranicznych Witoldem Waszykowskim. Rozmowa dotyczyła wspólnego komunikatu w związku z ostatnimi wydarzeniami w Syrii. Powiedziała też, że po świętach do Stanów Zjednoczonych udaje się minister Waszczykowski, a w czerwcu w Warszawie odbędzie się wspólne spotkanie Grupy Wyszehradzkiej i krajów Beneluxu. Dodała, że jeszcze w tym roku odbędą się między innymi konsultacje międzyrządowe pomiędzy polskim rządem a rządami Niemiec, Wielkiej Brytanii, Włoch i Czech.




IAR/ar