
Jeszcze wczoraj Jacek Saryusz-Wolski pisał na Twitterze, że pozostaje w Europejskiej Partii Ludowej. Wyjaśniał, że w EPP są osoby, które zostały usunięte ze swych macierzystych partii. Dziś zdecydował się odejść z ugrupowania.
- Po 26 latach współpracy z Europejską Partią Ludową, wprowadziwszy swego czasu Platformę Obywatelską do tej rodziny politycznej chrześcijańskiej demokracji, której członkiem na pewno duchowym pozostaję, złożyłem dzisiaj wizytę pożegnalną w kwaterze głównej, składając na ręce przewodniczącego Daul'a moją rezygnację wobec zaistniałej sytuacji - powiedział Saryusz-Wolski. Europoseł, dopytywany przez dziennikarzy, nie chciał mówić o szczegółach spotkania. - Jeżeli polityk mówi no comments, to proszę to uszanować - powiedział.
Jacek Saryusz-Wolski jest oficjalnym kandydatem polskiego rządu do objęcia stanowiska szefa Rady Europejskiej. O pozostanie na tym samym stanowisku ubiega się też były polski premier Donald Tusk, mający poparcie Europejskiej Partii Ludowej. Wczoraj szef grupy chadeków w Europarlamencie Manfred Weber powtórzył, że Donald Tusk ma pełne poparcie tej frakcji na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej. Przedwczoraj także Joseph Daul, przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej, zrzeszającej centroprawicowe partie na Starym Kontynencie, podtrzymał poparcie dla Donalda Tuska.
IAR/ar