fot. Małgorzata Abramowicz (Polskie Radio Koszalin / Studio Kołobrzeg)
Tajniki zawodu przekazywała uczniom ze Szkoły Podstawowej nr 3 w Kołobrzegu Mariola Jedlecka.

Dla prowadzącej zajęcia jest to jeden ze sposobów na propagowanie ginącego w mieście zawodu: - Przedstawiam dzieciom na zajęciach, jak wygląda zawód krawcowej oraz nauka szycia. To zachęcenie do zawodu, który niestety powoli wymiera w naszym mieście, a ja chciałabym, żebym ten zawód się odrodził.

Młodzi adepci krawiectwa połączenie dobroczynności z nowymi umiejętnościami to strzał w dziesiątkę: Pomagamy i robimy coś fajnego. Jest to dobry uczynek, który pomaga i psom i ludziom. Szycie nigdy mi jakoś dobrze nie szło – a dzisiaj poznałam technikę szycia i jest dużo lepiej. Jeżeli ktoś chciałby zainwestować w rozwój osobisty, to jest to ciekawa opcja.

Małgorzata Wasylów ze schroniska Reks w Kołobrzegu powiedziała, że uszyte przez dzieci smycze bardzo się przydadzą: - Smycze bardzo nam się przydadzą. Ich zawsze brakuje. Fajnie, że są ciemne, lekkie i długie.

W kołobrzeskim schronisku przebywa ok. 150 psów, w tym odebrane podczas interwencji z pseudohodowli.

Małgorzata Abramowicz / jr

Posłuchaj

Małgorzata Wasylów ze schroniska Reks w Kołobrzegu: Młodzi adepci krawiectwa: Mariola Jedlecka: