W 2025 r. stopy procentowe NBP spadły łącznie o 1,75 pkt proc., co było głównie efektem spadku inflacji. Za obniżkami stóp poszły spadki oprocentowania kredytów, choć tempo obniżek było znacznie niższe w przypadku kredytów konsumpcyjnych, a wyższe przy kredytach mieszkaniowych.
Inflacja konsumencka spadła z 4,7 proc. w grudniu 2024 r. do 2,5 proc. w listopadzie 2025 r. (danych za grudzień jeszcze nie ma), a więc o 2,2 pkt proc. Inflacja bazowa - liczona po wyłączeniu cen żywności i energii - obniżyła się w tym okresie z 4 proc. do 2,7 proc. Za obniżką inflacji poszły redukcje stóp procentowych NBP. Rada Polityki Pieniężnej w roku 2025 dokonała 7 obniżek łącznie o 1,75 pkt proc. Główna stopa procentowa polskiego banku centralnego spadła z 5,75 proc. w grudniu 2024 r. do 4 proc. w grudniu 2025 r.
Za redukcją stóp procentowych banku centralnego poszły obniżki oprocentowania kredytów, jednak - jak wynika z danych NBP - tempo tych obniżek było różne w zależności od rodzaju kredytu. Przy czym bank centralny informację o stopach procentowych stosowanych w umowach bankowych publikuje z opóźnieniem. Ostatnie dane pochodzą z końca października 2025 r. Wtedy jeszcze skala obniżek stóp NBP wynosiła 1,25 pkt proc., a główna stopa procentowa była na poziomie 4,5 proc.
W przypadku kredytów mieszkaniowych oprocentowanie umów nowych i renegocjowanych spadło z 7,5 proc. (przy rzeczywistej stopie procentowej w wysokości 8,4 proc.) w grudniu 2024 r. do 6,5 proc. (przy rzeczywistej stopie oprocentowania w wysokości 7,2 proc.) w październiku 2025 r. Oznacza to obniżkę o 1 pkt. proc. pod względem oprocentowania oraz o 1,2 pkt. proc. pod względem rzeczywistej stopy procentowej. Część kredytobiorców mogła jednak nie odczuć tej redukcji, bo - według danych ZBP - ok. 30 proc. wszystkich funkcjonujących kredytów zostało udzielonych na tzw. tymczasowo stałą stopę procentową (czyli zazwyczaj na okres 5 lat).
Z kolei oprocentowanie kredytów konsumpcyjnych prawie nie drgnęło - o ile w grudniu 2024 r. wynosiło przeciętnie 11,6 proc. (przy rzeczywistej stopie procentowej na poziomie 12,5 proc.), to na koniec października było to 11,4 proc. (a stopa rzeczywista to 12,4 proc.). Nieznacznie spadło także oprocentowanie depozytów - w przypadku umów nowych i renegocjowanych było to 4 proc. w grudniu 2024 r. i 3,6 proc. w październiku 2025 r.
Obniżki stóp procentowych nie przełożyły się w pełni również na rentowności obligacji hurtowych. Na ostatnim przetargu sprzedaży obligacji w 2024 r. (odbył się 11 grudnia) obligacje pięcioletnie z terminem wykupu w 2030 r. miały rentowność 5,336 proc., a obligacje dziesięcioletnie z terminem wykupu w 2034 r. - 5,649 proc. Z kolei na ostatnim tegorocznym przetargu sprzedaży obligacji papiery 5-letnie z terminem wykupu w 2031 r. miały rentowność 4,661 proc., a 10-letnie z terminem wykupu w 2035 r. - 5,199 proc.
W ciągu roku widać było także umocnienie złotego. W stosunku do euro nasza waluta zyskała na wartości w mniejszym stopniu - bo o ile 31 grudnia 2024 r. średni kurs euro według NBP wynosił 4,2730, to 18 grudnia 2025 r. było to 4,2076 zł. O wiele wyraźniej złoty zyskał w stosunku do dolara. Ostatniego dnia 2024 r. średni kurs dolara według NBP wynosił 4,1012 zł, podczas gdy 18 grudnia 2025 r. było to już tylko 3,5893 zł.
PAP