Zdzisław Biełowiec (z prawej) i Marek Łagocki (fot. Katarzyna Chybowska/Polskie Radio Koszalin)

Zdzisław Biełowiec, pełnomocnik prezydenta Koszalina ds. weryfikacji procedur, na zwołanej przez siebie konferencji, poinformował, że odkryto nieprawidłowości w Wydziale Komunikacji Urzędu Miejskiego. Sprawa dotyczy m.in. przekazania w 2023 roku i na początku 2024 roku kilkudziesięciu tysięcy złotych na reklamę i promocję portalowi oraz gazecie koszalin.info, należącym do Marka Łagockiego.

Do przelewów pieniędzy miało dojść w czasie, gdy prezydentem miasta był Piotr Jedliński: w 2023 roku było to 17,3 tys. złotych, a od 1 stycznie do 10 maja 2024 roku - 13,2 tys. złotych.

- W ciągu tych dwóch lat firma Marka Łagockiego otrzymała 30,5 tys. złotych. Powinno to działać inaczej - ten pan powinien złożyć ofertę (na usługi reklamowe - red.) i na nią miasto powinno odpowiedzieć bazując na procedurach - podkreślił Zdzisław Biełowiec.

Marek Łagocki uważa, że dzisiejsza konferencja to atak na jego działalność: - To już kolejny atak na moją osobę i firmę. (...) Nie ma naszej zgody, by ktoś publicznie kogokolwiek oskarżał o działalność przestępczą i działalność hejterską. (...) To bicie politycznej piany i próba przykrycia wiszącego nad Koszalinem pierwszego w historii referendum.

- To nie jest żadna zemsta - teraz po prostu został przykręcony kranik z pieniędzmi dla konkretnego podmiotu. (...) Prezydent chciał poinformować opinię publiczną o tym fakcie - stwierdził Zdzisław Biełowiec.

Do sprawy odniósł się także Piotr Jedliński, dziś radny, a dwa lata temu, gdy samorząd przekazywał pieniądze Łagockiemu, prezydent.

- Te sprawy były badane już dwukrotnie - zarówno przez biuro kontroli, jak i komisję rewizyjną rady miejskiej. Nie stwierdzono nieprawidłowości w wydatkowaniu tych pieniędzy. Absolutnie protestuję przeciwko takiemu sposobowi uprawiania polityki i pomawiania o rzeczy, które nie miały miejsca. Jeżeli wymienia się przez kilkadziesiąt minut oderwane od rzeczywistości cyferki, a na koniec stwierdza, że prawa nie złamano, to po co ta konferencja? - stwierdził Piotr Jedliński.

Zdzisław Biełowiec poinformował również, że analizie poddano 12 podmiotów. W przypadku czterech z nich stwierdzono brak obowiązujących procedur lub zastosowanie nieprawidłowych zasad dotyczących przekazywania środków na reklamy.

Katarzyna Chybowska/ar

Posłuchaj

materiał Katarzyny Chybowskiej