Na piątkowym posiedzeniu Komisji Rewizyjnej jej przewodniczący Kacper Moroz złożył wniosek o przeprowadzenie kontroli miejskiej inwestycji. Zdaniem radnych PiS, błędy popełniono już na etapie projektowania.
Kacper Moroz zaznacza, że inwestycja ma duże opóźnienie i będzie znacznie droższa niż zakładano: - Ring miał być oddany do użytkowania już w kwietniu, a obecnie prace są skończone w 60 procentach. Druga sprawa to finansowanie. Już teraz budowa kilometra tej drogi kosztuje więcej niż takich samych odcinków autostrad A1 i A2.
Dyrektor Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku Tomasz Orłowski tłumaczy, że powodem wzrostu kosztów inwestycji są problemy z gruntem. Jak mówi, ostateczny koszt budowy ringu powinien być znany w przyszłym miesiącu: - Przed nami jeszcze rozmowy odnośnie kosztów wzmocnienia gruntów m. in. przy ulicy Leśnej. Przypominam, że odmienne warunki gruntowe trapią wielu inwestorów w regionie, dlatego koszty takich przedsięwzięć są duże.
Według najnowszych założeń, odcinek ringu od ulicy Poznańskiej do Bohaterów Westerplatte ma być gotowy w połowie przyszłego roku.
mt/zas
