fot. Mariusz Wolański/prk24

Grzybowo pod Kołobrzegiem miało w sobotę swoje święto. Jak co roku zorganizowano tam Festiwal Zupy Grzybowej. Specjalny zespół kucharzy, pod okiem Roberta Bochenko, przez kilka godzin gotował w wielkim garze jedną z najpopularniejszych zup w polskiej kuchni.

Łącznie przygotowano i rozdano ponad dwa tysiące porcji regionalnego przysmaku. Ci, którzy skosztowali zupy, byli pod wrażeniem jej smaku. - Była pyszna. Jesteśmy co roku w Grzybowie, ale na festiwalu po raz drugi. Bardzo nam się tutaj podoba. Świetnie, że można skosztować regionalnych potraw - mówili uczestniczący w imprezie turyści.

Autor receptury Robert Bochenko nie ukrywał, że jest ona bardzo prosta, ale podkreślił, iż kluczowym elementem jest czas - w kuchni nie wolno się śpieszyć. - Pośpiech nie służy gotowaniu. Daliśmy sobie na to ponad trzy godziny. Najpierw wygotowaliśmy wywar z warzyw – tych nie może być za dużo, bo są słodkie. Zrobiliśmy dość lekki bulion warzywny. Potem dodaliśmy przesmażone grzyby, a na koniec trochę makaronu i słodkiej śmietany.

Gospodarz święta, wójt gminy Kołobrzeg Jerzy Wolski był zadowolony z przebiegu wydarzenia i podkreślił, że nie chodzi tylko o względy promocyjne - najważniejsze jest zadowolenie zarówno mieszkańców, jak i turystów. - Festiwal wpisał się w historię i tradycję tego miejsca. Turyści i mieszkańcy oczekują, że będzie on nadal trwał i umilał im czas - przyznał.

Festiwal Zupy Grzybowej w Grzybowie odbył się już po raz czternasty.

mw/zn

fot. Mariusz Wolański/prk24
fot. Mariusz Wolański/prk24
fot. Mariusz Wolański/prk24
fot. Mariusz Wolański/prk24
fot. Mariusz Wolański/prk24
fot. Mariusz Wolański/prk24
fot. Mariusz Wolański/prk24
fot. Mariusz Wolański/prk24

Posłuchaj

Jerzy Wolski Robert Bochenko uczestnicy imprezy