Słupsk, Ustka i Lębork zmienią swoje granice. Rada Ministrów wydała rozporządzenie uwzględniające wcześniejsze protesty gmin wiejskich.
Zgodnie z dokumentem Słupsk powiększy się o Bolesławice. Miasto wnioskowało o niemal 900 hektarów, ale ostatecznie zyska nieco ponad 400. Poza granicami pozostanie zarówno część Kobylnicy, jak i strefa przemysłowa we Włynkówku należąca do gminy Redzikowo.
Wiceprezydent Słupska Marta Makuch oceniła decyzję jako kompromisowe rozwiązanie. - Oczywiście, nie jest to spełnienie naszych marzeń, ale uważamy to za sukces. Po raz pierwszy przekonaliśmy wszystkich ministrów do włączenia w obręb Słupska terenów, które mają typowo miejski charakter - stwierdziła.
Miasto Ustka przejmie 275 hektarów od miejscowości Przewłoka. Z takim rozstrzygnięciem nie zgadza się wójt gminy Ustka Rafał Konon: - Dla mnie jest to typowa kradzież terenów gminy. To jest decyzja tylko i wyłącznie polityczna.
Wójt gminy Redzikowo Barbara Dykier podkreśla, że na razie samorządowi i mieszkańcom udało się obronić stan posiadania. - Jednak nie wiem, jakie są plany miasta na przyszłość. Obawiam się, że za chwilę pojawią się kolejne uchwały wszczynające kolejne procedury - mówi, dodając, że dlatego tak ważna jest zmiana przepisów, która regulowałaby i „cywilizowały” korekty gminnych granic.
Lębork zyska ponad 300 hektarów od gminy Nowa Wieś Lęborska - to fragmenty Małoszyc, Kębłowa i Nowej Wsi.
Zmiany mają wejść w życie 1 stycznia przyszłego roku.
Burmistrz Kobylnicy zaplanowała na piątek, na godzinę 10:00, konferencję w sprawie rozporządzenia Rady Ministrów.
pd/zas
