fot. PAP/EPA/YURI GRIPAS / POOL
Prezydent USA Donald Trump zapowiedział na spotkaniu z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte, że Stany Zjednoczone będą ponownie wysyłać Ukrainie uzbrojenie, m.in. systemy obrony powietrznej Patriot. Zapłacą za nie Europejczycy.

Trump przyznał, że dużo rozmawia z przywódcą Rosji Władimirem Putinem. Ale - jak dodał - te rozmowy niczego nie oznaczają, ponieważ, mimo miłych słów, Putin bombarduje Ukrainę i zabija ludzi.

- Nie chcę mówić, że jest zabójcą, ale jest twardym facetem. Oszukał wielu ludzi, ale nie mnie - przekonywał amerykański prezydent.

Powiadomił również, że jeśli w ciągu 50 dni nie dojdzie do porozumienia z Rosją, ogłosi surowe cła. Dodał, że ich stawka może wynieść 100 proc. - Jesteśmy z Rosji bardzo niezadowoleni - oświadczył.

Rutte, odnosząc się do tych zapowiedzi, podkreślił, że na miejscu przywódcy Rosji Władimira Putina zastanowiłby się nad poważniejszym podejściem do rozmów pokojowych. Zaznaczył też, że dostawa systemów Patriot to pierwszy etap pomocy dla Kijowa i nastąpią po nim kolejne. - Kraje NATO szybko przemieszczą uzbrojenie na Ukrainę - zapowiedział.

Wizyta sekretarza generalnego NATO w Waszyngtonie ma potrwać do wtorku. Oprócz spotkania z Trumpem zaplanowano rozmowy Ruttego z sekretarzem stanu USA Markiem Rubio, ministrem obrony Petem Hegsethem oraz członkami Kongresu.

PAP/zn