
Poseł Dariusz Wieczorek, szef wojewódzkich struktur partii, odnosząc się do protestów wyborczych przypomniał, że uchwałę o ważności wyborów podejmie 1 lipca Sąd Najwyższy. Dodał, że trzeba jednak wyjaśnić wszystkie nieprawidłowości, do jakich mogło dojść podczas liczenia głosów: - Protesty wyborcze powinny być zweryfikowane przez Sąd Najwyższy i tam, gdzie trzeba, powinny być głosy przeliczane. Nie można podważać na ten moment, bez żadnych argumentów, decyzji Polek i Polaków, ciężkiej pracy członków komisji wyborczych i mówić, że trzeba nagle, nie wiadomo z jakich powodów, przeliczać wszystkie głosy we wszystkich komisjach. Jeżeli Sąd Najwyższy będzie miał takie przesłanki, to podejmie oczywiście taką decyzję.
Zdaniem polityka, nieprawidłowości mogą wynikać ze zmęczenia lub roztargnienia członków komisji wyborczych i nie ma w ogóle mowy o tym, by wyniki były sfałszowane: - Trudno mówić tutaj o jakiejś zorganizowanej akcji fałszowania wyborów. W każdej komisji są przedstawiciele jednego komitetu i drugiego komitetu, którzy wzajemnie się kontrolują i wzajemnie pilnują, żeby te wybory uczciwie się odbywały. Do tego przecież są mężowie zaufania i w wielu komisjach również w trakcie liczenia głosów było wiele osób z zewnątrz, które były mężami zaufania i kontrolowały te wybory.
Ponadto działacze Nowej Lewicy dyskutowali o zbliżających się wyborach w partii oraz wojewódzkim kongresie tego ugrupowania, który ma odbyć się w połowie listopada.
Radosław Zmudziński / jr
Posłuchaj
Poseł Dariusz Wieczorek: nie ma w ogóle mowy o tym, by wyniki były sfałszowane:- 00:00:00 | 00:00:00
- 00:00:00 | 00:00:00