
Zapis o poszerzeniu granic miasta znalazł się w przyjętej przez miejskich radnych strategii rozwoju Szczecinka na lata 2025-2032. Chodzi o pozyskanie nowych terenów inwestycyjnych.
Mieszkańcy gminy wiejskiej Szczecinek są przeciwni tego rodzaju strategii rozwoju, obawiając się o wyższe koszty utrzymania: - To przede wszystkim wiąże się z podwyżkami, wzrosną podatki od gruntu czy nieruchomości. Innych zmian to nie przyniesie.
Burmistrz Szczecinka Jerzy Hardie Dounglas tłumaczy, że poszerzenie granic miasta jest nieuchronne w perspektywie rozwoju, ale na chwilę obecną nie ma takich planów: - Mówimy uczciwie, że to nieuchronnie kiedyś nastąpi. Taka jest logika historyczna, jednak w najbliższych dwóch, trzech latach nie zamierzam rozpoczynać procedury dotyczącej poszerzenia granic.
Miejscowości, które według władz Szczecinka mogłyby znaleźć się w granicach miasta to Marcelin, Parsęcko i Turowo Pomorskie.
pż/aj