
Biegacze rywalizowali na dystansach pięciu i dziesięciu kilometrów. Start i meta znajdowały się przy stadionie GKS-u Manowo, a trasa wiodła leśnymi drogami.
Jako pierwszy linię mety na dystansie pięciu kilometrów wśród mężczyzn przekroczył Norbert Jefimczyk ze Słupska: - Trasa była ogólnie płaska, ale bardzo trudna technicznie - dużo piachu, błota i konarów. Mimo wszystko cieszę się z uzyskanego czasu - mówił.
Rywalizację na dziesięć kilometrów wśród panów wygrał Sebastian Kaleta z Koszalina. Najlepsza wśród kobiet na dystansie pięciu kilometrów okazała się Iwona Grudzińska z Dobrociech, natomiast w biegu na dziesięć kilometrów triumfowała Iwona Bielińska z Koszalina, która biegła z mężem: - Trasa jest przepiękna. Biegłam nią po raz pierwszy, ale na pewno tu wrócę - przyznała.
Zorganizowano również zmagania na pięć kilometrów dla miłośników nordic walking oraz biegi na krótszych dystansach dla dzieci i młodzieży.
„Cross z czaplą” w Manowie ma być imprezą cykliczną organizowaną przez Stowarzyszenie Sportowo-Kulturalne „Orzeł” Świeszyno.