Mieszkańcy ulicy Polnej w Ustce protestują przeciw inwestycji telekomunikacyjnej

Pan Ryszard, jeden z protestujących, zaznaczył, że wielu mieszkańców obawia się m.in. o swoje zdrowie: - Dzisiaj nie ma jednoznacznych badań, że promieniowanie nie jest szkodliwe. Chodzi także o wartość naszych nieruchomości.

- Poza tym część mieszkańców wynajmuje kwatery turystom. Kto będzie chciał wypoczywać w okolicy takiego masztu. Mówi się, że głos społeczeństwa jest ważny, a nam bez zgody wybudowano taką instalację. Będziemy walczyć do końca - dodał ustczanin.

Inwestycji sprzeciwiają się także władze Ustki. - Burmistrz miasta wystosował pisma do starostwa, które wydało zgodę na inwestycję. Jednak nie został on uznany za stronę. Mimo wszystko nadal działamy w tej sprawie - powiedział rzecznik usteckiego magistratu Tomasz Cześcik.

Pismo do rady powiatu oraz starosty w sprawie tej inwestycji wystosowali także radni Ustki. - Mamy pewne wątpliwości, czy jest ona zgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Od 2023 roku operatorzy mogą stawiać maszty telefonii komórkowej bez zgody decyzji środowiskowej. Nie powinno to się jednak odbywać poza zdaniem samorządu, na którym jest realizowana ta inwestycja - powiedziała ustecka radna Lena Iwan-Kucia.

Starosta słupski Paweł Lisowski zaznaczył, że urzędnicy musieli wydać zgodę na tę inwestycję. - Przepisy są tak skonstruowane, że samorząd nie może zabronić takich instalacji. Urzędnicy muszą działać w obrębie prawa i miało to miejsce. Ja też jestem niekoniecznie zadowolony, że taka zgoda została wydana, jednak mamy związane ręce - powiedział starosta słupski Paweł Lisowski

- Dobra informacja jest taka, że przed uruchomieniem tej wieży, inwestor musi zlecić akredytowanej instytucji pomiary. Bez tego ta instalacja nie może działać - dodał starosta.

Maszt przy ulicy Polnej to nie jedyna taka inwestycja w Ustce. Podobna instalacja ma wkrótce powstać przy ulicy Grunwaldzkiej.

Więcej w poniższej relacji.