fot. archiwum prk24

Ponad 500 osób wzięło dotychczas udział w warsztatach i symulacjach rozpraw w ramach autorskiego programu popularyzacji wiedzy prawnej „Prawo – wiedza, która łączy” realizowanego przez Sąd Okręgowy w Koszalinie w partnerstwie m.in. z prokuraturą, samorządem adwokackim i radcowskim oraz mediatorami.

- Zainteresowanie programem przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. Uczestnikami są zarówno przedszkolaki, uczniowie podstawówek, szkół średnich, jak i studenci oraz rodzice. Zgłoszenia odebraliśmy z blisko 15 placówek edukacyjnych z Koszalina i regionu. Łącznie w warsztatach i symulacjach rozpraw już wzięło udział ponad 500 osób - powiedziała PAP sędzia Sądu Okręgowego w Koszalinie Małgorzata Przykucka, liderka i koordynatorka programu zainaugurowanego 14 marca br.

W ocenie sędzi Przykuckiej symulacje rozpraw dostosowane do wieku uczestników, uproszczone i odformalizowane są tym, co „przemawia do dzieci i młodzieży”. - Mogą wcielić się w role oskarżonych, pokrzywdzonych, prokuratorów, obrońców i świadków, korzystając z pomocy zawodowych prawników, poznać procedurę rozprawy sądowej - wskazała liderka programu.

Wyjaśniła, że uczestnicy symulowanej rozprawy zapoznają się z aktem oskarżenia, przepisami porządkowymi obowiązującymi na sali rozpraw. Przygotowują się do rozprawy w trzech grupach: pokrzywdzonych, oskarżonych i neutralnych. Grupy nie rozmawiają ze sobą i ustalają własne scenariusze.

- Zdarza się, że świadek z grupy pokrzywdzonych zeznaje na korzyść oskarżonych. Mieliśmy taką sytuację, że świadek za czekoladę zmienił grupę, a przy tym zeznania i to była idealna sytuacja, by porozmawiać o odpowiedzialności świadka, który zobowiązany jest do mówienia prawdy - powiedziała sędzia Przykucka.

Dodała, że dzięki współpracy z zawodowym ratownikiem medycznym do scenariusza rozpraw wprowadzony został dodatkowy punkt, zgodnie z którym mdleje świadek. - Uczestnicy poznają procedurę, jaką w takiej sytuacji stosuje sąd. Dodatkowo to dla nich lekcja udzielania pierwszej pomocy - podkreśliła sędzia.

Na koniec rozprawy zapada wyrok. - Ale nie o wyrok chodzi, a o uświadomienie, jakie skutki mają czyny i przekaz, że ich konsekwencje ponoszą obie strony. Jest to trochę teatr, ale jednocześnie świetne podwaliny do późniejszej dyskusji. Pytań zawsze jest sporo - przekazała sędzia.

Sama chętnie sięga po scenariusz rozprawy dotyczący przestępstwa cyberprzemocy, by uświadomić uczestników, że każde działanie w Internecie ma swoje konsekwencje „w realu”. Bo, jaki mówi, tego, że dzieci są w sieci, „nie przeskoczymy”.

- Ostatnio podczas symulacji rozprawy pytałam młodzież w wieku 11-13 lat, kto z nich ma konto w mediach społecznościowych, na Instagramie czy Tik Toku. Pojawił się las rąk, choć większość nie miała skończonych 13 lat, a to oznacza, że podają nieprawdę co do daty urodzenia. Na pytanie, ile osób czytało regulamin, może dwie osoby podniosły rękę. Gdy zapytałam, czy pamiętają zapis z regulaminu, że wszystko, co udostępniają, przestaje być ich własnością – nie pamiętali, co czytali. O takich zagrożeniach też rozmawiamy - wskazała sędzia Przykucka.

Program „Prawo – wiedza, która łączy” to także warsztaty dla rodziców i uczniów prowadzone przez partnerów projektu. Tych dla rodziców odbyło się kilka. Dotyczyły głównie kwestii odpowiedzialności rodzicielskiej. Rodzice, na co zwróciła uwagę koordynatorka programu, nie do końca zdają sobie sprawę, że to oni odpowiadają za szkody wyrządzone przez ich dzieci. Gdy w bójce ich syn wybije zęba koledze, to oni poniosą koszty naprawy szkody.

Ani rodzice, ani dzieci nie znają prawnych konsekwencji aktywności internetowej. - Gdy dzieci, młodzież zakładają grupy na WhatsApp i wymieniają się różnymi spostrzeżeniami, komentarzami wszystko jest ok, dopóki to nie narusza dóbr osób trzecich. I prawnie nie ma znaczenia, że to grupa zamknięta. Prowadzący warsztaty tłumaczą nastolatkom, że zanim cokolwiek umieszczą w Internecie, niech zastanowią się, czy powiedzieliby to swoim rodzicom. Przypominają, że dzieci od 13 roku życia już nie są bezkarne, a 17-latkowie odpowiadają przed sądem jak dorośli - powiedziała sędzia Przykucka.

Podczas warsztatów oprócz tematów dotyczących odpowiedzialności karnej i cywilnej nieletnich i małoletnich oraz bezpieczeństwa w sieci, poruszane są także te z zakresu podstaw prawa pracy, praw autorskich, plagiatu, przestępstw zgwałcenia i zabójstwa.

- Każdy warsztat zaczyna się od tematu wiodącego, potem jest rozmowa, są pytania już niezwiązane z głównym wątkiem. Padają też te trudne o karę śmierci i legalizację narkotyków, ale także o zawody prawnicze i gdzie się kończą moje prawa np. w kwestii wolności słowa - wskazała sędzia Przykucka.

Zaznaczyła, że w ramach programu ona i chętni prawnicy też skorzystali ze szkolenia o tym, jak rozmawiać z dziećmi np. o pedofilii i przestępstwach na tle seksualnym, które przeprowadził dla nich jeden z partnerów projektu - Stowarzyszenie Profilaktyki i Terapii „Młodzi-Młodym”. - Nie zawsze możemy powiedzieć: „dzieje ci się krzywda, idź do rodzica, idź do nauczyciela”, bo nie wiemy, jaką historię ma to dziecko. „Idź do osoby, która daje ci poczucie bezpieczeństwa, do tej, której ufasz” - to właściwe słowa - podzieliła się wiedzą liderka programu.

Sędzia Przykucka w ramach programu zaprosiła chętnych do Sądu Okręgowego w Koszalinie na Noc Otwartych Sądów, na 23 maja w Międzynarodowy Dzień Wymiaru Sprawiedliwości. W godz. 9-15 przygotowano ofertę dla młodzieży, w godz. 15-19 dla mieszkańców. - Zapisy przyjmujemy do 20 maja, ale jeżeli ktoś spontanicznie przyjdzie też wejdzie do sądu po podaniu swoich danych i oczekiwaniu na zebranie grupy - przekazała. Regulamin akcji i program są na stronie sądu oraz na Facebooku i Instagramie projektu.

W realizację bezterminowego programu „Prawo – wiedza, która łączy” zaangażowanych jest pro bono ok. 100 osób, w tym sędziów, prokuratorów, adwokatów, radców prawnych i ławników z koszalińskiego okręgu, a także członków Stowarzyszenia Profilaktyki i Terapii „Młodzi-Młodym” oraz Stowarzyszenia Profesjonalnych Mediatorów Gospodarczych w Poznaniu.

PAP/zn

Czytaj więcej