
Politolog z Uniwersytetu Warszawskiego w „Rozmowie dnia” mówił m.in. o przebiegu kończącej się dziś kampanii wyborczej przed pierwszą turą wyborów prezydenckich oraz przewidywanym wyniku niedzielnego głosowania.
Bartłomiej Biskup przewiduje, że żaden z kandydatów nie uzyska w niedzielę ponad 50 proc. i za dwa tygodnie Polacy ponownie udadzą się do lokali wyborczych.
Zapytany o możliwą zmianę na podium względem dotychczasowych sondaży prof. Biskup przyznał, że różnica między głównymi kandydatami jest na tyle mała, iż takie przetasowania mogą mieć miejsce.
Politolog ocenił również przebieg dotychczasowej kampanii wyborczej. Wskazał, że kandydaci z największym poparciem starali się przede wszystkim popełnić jak najmniej błędów i nie narazić się żadnej grupie wyborców, stąd lakoniczne programy wyborcze. Przewiduje jednak, że kampania przed drugą będzie bardziej agresywna.
- Ta kampania będzie ostra i bardziej emocjonalna. Kandydaci będą walczyć o głosy dodatkowego elektoratu. Ponadto będą się wzajemnie atakować - zaznaczył.
Prof. Biskup przyznał, że od lat obserwujemy zjawisko „zabetonowania polskiej sceny politycznej”. Wskazał jednak, że w ostatnich tygodniach kampanii skumulowane poparcie wyborców dla dwóch głównych kandydatów się zmniejszyło. - W niektórych sondażach z ostatnich dni spadło nawet do 55 proc., a wcześniej wynosiło 70 proc. - poinformował.
- Widać pewną chęć zmiany układu sił, ale nie jest ona jeszcze taka mocna. Pamiętajmy też, że druga tura będzie wzmacniać dwie duże partie polityczne i ich kandydatów, bo to na nich będzie skupiona uwaga. Nie widzę więc jeszcze rewolucji na scenie politycznej. To jeszcze nie jest ten czas - dodał.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.
ap/zn
Posłuchaj
„Rozmowa dnia”: dr hab. Bartłomiej Biskup- 00:00:00 | 00:00:00