fot.FB/OSP Sierakowo
Wszyscy mieszkańcy zdążyli się ewakuować, a gmina zapewniła im mieszkanie zastępcze. Powrót do względnie normalnego życia wymaga jednak większych nakładów.

O szczegółach mówi Justyna Kałużna, przyjaciółka rodziny: - Widziałam, jak dach, a potem cały dom stanął w płomieniach. Na ten moment potrzeby są ogromne. Potrzebują kołder, krzeseł, chemii. Już dostali lodówkę i pralkę, za co bardzo dziękujemy.

Gmina deklaruje dalszą pomoc organizacyjną i finansową dla poszkodowanych.

- Zastanawiamy się nad możliwością jakiegoś wsparcia, będziemy szukali firmy budowlanej do pomocy przy remoncie. Mam nadzieję, że ludzi o dobrych sercach jest dużo - mówi Rafał Kuleta, wiceburmistrz Kobylnicy.

Na portalu „szczytny cel pl” pod hasłem „Pożar domu w Widzinie” otwarto zbiórkę pieniędzy na pomoc pogorzelcom.

mb/red.

Posłuchaj

Rafał Kuleta, wiceburmistrz Kobylnicy
  • 00:00:00 | 00:00:00
::
Justyna Kałużna, przyjaciółka rodziny
  • 00:00:00 | 00:00:00
::