
Wyniki badań fizyko-chemicznych oraz analiza hydrobiologiczna próbek wody pobranych z jeziora Jamno oraz z cieku Uniesta 12 marca, po zgłoszeniu o tysiącach śniętych ryb, nie dały odpowiedzi, dlaczego doszło do pomoru.
Ruczyński zaznaczył, że przeprowadzone badania nie wskazują na zanieczyszczenie jeziora Jamno oraz cieku wodnego substancją chemiczną lub ściekami bytowymi. - Odczyn wszystkich zbadanych próbek wody mieścił się w zakresie standardowo spotykanym w wodach polskich - przekazał.
Dodał, że stężenie azotu ogólnego w próbach pobranych zarówno w Jamnie i wodach Uniesty przekroczyło „standardy stanu dobrego określone w rozporządzeniu ministra infrastruktury z 25 czerwca 2021”. W kanale Uniesty przekroczenia dotyczyły także stężenia azotu azotanowego oraz przewodności elektrycznej.
Ruczyński, informując o wynikach badań, przekazał, że analiza hydrobiologiczna próbek wody nie wykazała obecności sinic oraz złotej algi. Nie stwierdzono również „cech zakwitu wody”.
Wyniki badań zostaną przekazane Wodom Polskim, administratorowi zbiornika. Ten, nie znając ich, zakładał, że mogło dojść do zrzutu nieczystości do kanału od strony ul. Łąkowej.
Mnóstwo śniętych ryb, głównie narybku, dryfujących w kanale Uniesty uchodzącym do jeziora Jamno w Mielnie zauważyli w 12 marca rano mieszkańcy, którzy szli do pobliskich sklepów i urzędnicy gminni. Inspektorzy ochrony środowiska przeprowadzili oględziny. Nie zauważyli niepokojących zapachów ani widocznych zanieczyszczeń na tafli wody. Pobrali próbki z wody do badań.
Jednocześnie wraz z ujawnieniem martwego narybku Wody Polskie we współpracy z władzami gminy rozpoczęły akcję zbierania ryb przy pomocy podbieraków. Przez kilka dni zebrano blisko 500 kg martwych ryb. Te zalegające na dnie wraz z osadem zostaną w uzgodnieniu z gminą usunięte mechanicznie. W środę p.o. kierownika Zespołu Komunikacji i Edukacji Wodnej w RZGW w Szczecinie Marek Synowiecki poinformował, że Zarząd Zlewni w Koszalinie wybrał już wykonawcę prac, które mogą potrwać od czterech dni. Na oczyszczenie 400-metrowego odcinka cieku Uniesta PGW Wody Polskie przeznaczą ok. 150 tys. zł.
PAP/ar
