fot. pixabay

Podaż nowych ofert hamuje, ale najemcy raczej nie mają problemu ze znalezieniem lokalu. Czynsze się stabilizują, w niektórych miastach są też korekty. Część wynajmowanych dotąd nieruchomości trafia na rynek sprzedaży - informuje czwartkowa „Rzeczpospolita”.

Ruch na rynku mieszkań na wynajem lekko wzrósł. - W styczniu zainteresowanie ogłoszeniami najmu w portalu Nieruchomosci-online.pl - mierzone liczbą kontaktów nawiązanych przez poszukujących lokali z ogłoszeniodawcami - było o ponad 25 proc. większe niż w grudniu - powiedział „Rz” Rafał Bieńkowski, ekspert tego serwisu.

„Taki wzrost zainteresowania mieszkaniami nie jest jednak wyjątkowy” - zaznacza gazeta.

- Grudniowy dołek jest na tym rynku typowy. Po tym trudniejszym okresie następuje noworoczne ożywienie. Poziom zainteresowania ofertami najmu w styczniu był bardzo zbliżony do tego w listopadzie ubiegłego roku - dodał Bieńkowski.

Zainteresowanie najmem mieszkań w styczniu tego roku było jednak o 6 proc. mniejsze niż rok temu. 41 proc. szukających mieszkania na wynajem w styczniu to single, 31 proc. - pary, a 28 proc. - rodziny z dziećmi.

Wśród najemców przeważają osoby do 35. roku życia, często single, poszukujący zwykle niedużych mieszkań dwupokojowych.

Z analiz serwisu wynika, że ofertowe stawki najmu mieszkań raczej nie rosły.

W przypadku kawalerek o stabilizacji czynszów (miesięczna zmiana stawek najmu mniejsza niż 1 proc. - w górę lub w dół) można mówić w Bydgoszczy (średnia ofertowa stawka najmu jednopokojowych lokali w tym mieście w styczniu tego roku to ponad 1,5 tys. zł miesięcznie), Gdańsku (niemal 2,3 tys. zł), Katowicach (niespełna 1,6 tys. zł) i w Szczecinie (ponad 2 tys. zł). Niższe niż w grudniu stawki najmu – od 1 do 4 proc. - serwis Nieruchomosci-online.pl odnotował w Krakowie (przeciętnie ponad 2,3 tys. zł miesięcznie), w Łodzi (ponad 1,4 tys. zł), w Warszawie (ponad 2,8 tys. zł) i we Wrocławiu (ponad 2,3 tys. zł).

PAP/aj