fot. Adam Wójcik/prk24
34-letni mężczyzna zabrał samochód bez zgody właściciela. W okolicach Parnowa wjechał do rowu. Był pijany.
O zdarzeniu służby poinformował świadek, który zauważył, że mężczyzna próbuje wyjechać autem z rowu. Gdy wyczuł od niego alkohol, wyciągnął kluczyki ze stacyjki i zadzwonił na policję.
Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze przebadali sprawcę alkomatem. Okazało się, że miał 3,2 promila alkoholu w organizmie. Ponadto nie posiadał prawa jazdy.
Mężczyzna został zatrzymany.
red.