Służby drogowe starają się usunąć śnieg z ulic, ale utrzymujące się opady nie wróżą sukcesu. Przy takich warunkach nie ma możliwości, by to opanować - mówi Dariusz Papka z PGK w Koszalinie.

Obecnie na ulicach Koszalina działa dwadzieścia siedem pojazdów do odśnieżania, w tym pługopiaskarki oraz pługosolarki. Za oczyszczanie chodników odpowiada jedenaście brygad, każda licząca po pięć osób wspomaganych przez czternaście małych traktorów wyposażonych w pługi i rozrzutniki.

- Sytuacja w mieście jest trudna - mówi Dariusz Papka z Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Koszalinie. - Przy takich warunkach, nie ma możliwości, by to opanować - przyznaje. Opadom towarzyszy silny wiatr, który dodatkowo nawiewa świeży opad. - Obecnie utrzymujemy przejezdność ulic pierwszej i drugiej kolejności zimowego utrzymania. Pracujemy również na drogach trzeciej czwartej kolejności - informuje Papka i dodaje: - Nie ma w Koszalinie czarnych dróg, ponowne opady wciąż wymagają ponownego pługowania.

Dariusz Papka z koszalińskiego PGK apeluje także do pieszych o ostrożność: - Przy ruchu pieszym nie zaleca się dróg na tzw. skróty. Poruszajmy się głównymi ciągami, bo tam pracuje sprzęt do odśnieżania - przekazuje pracownik PGK. - Prosimy o zachowanie szczególnej ostrożności przy przechodzeniu przez przejścia dla pieszych.

Dzisiaj w regionie może spaść do 15 centymetrów śniegu. Do końca weekendu nawet dwa razy więcej.

pd/aś

Posłuchaj

Dariusz Papka z Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Koszalinie, cz. 1 Dariusz Papka z Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Koszalinie, cz. 2