Zakończyła się akcja usuwania niewybuchów z ul. Dębogórskiej i Brdowskiej w Szczecinie. Saperzy wywieźli ładunki na poligon w Drawsku Pomorskim, gdzie zostaną zdetonowane.
Przed południem zakończyły się działania saperów w rejonie ul. Dębogórskiej na północy Szczecina. Po godz. 9.00 zabezpieczono tam stukilogramową bombę lotniczą z II wojny światowej, znalezioną we wtorek na budowie obiektu Politechniki Morskiej. Po godz. 10.00 przeprowadzono akcję usunięcia mniejszego ładunku odkopanego w środę rano na terenie fabryki Vestas przy ul. Brdowskiej (Wyspa Brdowska).
- Była to bomba lotnicza zapalająca Mk1 produkcji brytyjskiej. Zaczęła się wypalać z powodu uszkodzenia ładunku przez prowadzących prace ziemne na terenie fabryki - przekazała PAP oficer prasowa 5 Pułku Inżynieryjnego w Szczecinie por. Iwona Misiarz.
Ładunek o masie kilkunastu kilogramów był w wykopie na głębokości trzech metrów. Zadymienie i padający deszcz utrudniał pracę saperów.
- Było zagrożenie, że przerwą akcję. Stali po kolana w wodzie, ale udało się podjąć niewybuch - powiedziała Misiarz.
Oba ładunki trafią na poligon w Drawsku Pomorskim i tam zostaną zdetonowane. Patrol saperski po godz. 12.00 był już poza Szczecinem. Do granic miasta eskortowała go policja.
Na czas usuwanie bomby zapalającej ewakuowano pracowników fabryki na Wyspie Brdowskiej. Wcześniej, kiedy saperzy podejmowali ładunek przy ul. Dębogórskiej, ewakuowano mieszkańców pobliskich bloków przy ul. Robotniczej 33, Grzymińskiej 32, 32A, 32B, Sośnickiej, a także pracowników i klientów dyskontu przy ul. Robotniczej 37 oraz funkcjonariuszy Komisariatu Policji Szczecin nad Odrą. Na obszarze 20 ulic obowiązywał zakaz przebywania na otwartej przestrzeni.
PAP/aj/aś