Wiceszef Komisji Europejskiej Didier Reynders powiedział, że UE i jej państwa członkowskie dotychczas przekazały Ukrainie łącznie ok. 124 mld euro wsparcia, ale to za mało. Ukraina pilnie potrzebuje więcej obrony powietrznej, amunicji i broni dalekiego zasięgu - podkreślił.
W przemówieniu do członków Parlamentu Europejskiego wiceszef KE podkreślił kluczową rolę Unii we wspieraniu Ukrainy. - Musimy jako Unia Europejska, wraz z państwami członkowskimi, nadal wykorzystywać wszystkie dostępne narzędzia, aby pomagać Ukrainie - zadeklarował. Wsparcie to obejmuje pomoc militarną, ekonomiczną i społeczną, to także wspieranie starań Ukrainy o przystąpienie do UE.
Reynders podkreślił, że wszystkie te aspekty są ze sobą powiązane i wzajemnie się uzupełniają. Oprócz ok. 124 mld euro, które Unia i jej państwa członkowskie przekazały dotąd Ukrainie, w ramach Instrumentu na rzecz Ukrainy do końca br. spodziewane jest finansowanie w wysokości ponad 16 mld euro, które ma zaspokoić najpilniejsze potrzeby finansowe tego kraju.
Belg poinformował, że około 45,5 mld euro zmobilizowano na pomoc militarną, z czego 6,1 mld euro pochodzi z Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju.
Środki te - powiedział - pozwoliły na dostarczenie Ukrainie szerokiej gamy uzbrojenia niezbędnego do odparcia rosyjskiej agresji. Dodał, że UE zobowiązała się do dostarczenia i dostarczyła milion sztuk amunicji, jednocześnie zwiększając moce produkcyjne własnego przemysłu. - Ukraina jest teraz również w stanie obsługiwać myśliwce F-16, dzięki Holandii, Danii i innym - powiedział.
Dodał, że z odsetek od zamrożonych w UE rosyjskich aktywów zmobilizowano 1,5 mld euro, a środki te w większości mają zostać przeznaczone (za pośrednictwem Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju) na dostawy priorytetowego sprzętu, w tym amunicji artyleryjskiej i obrony powietrznej, a także, po raz pierwszy, na bezpośrednie zamówienia z ukraińskiego przemysłu obronnego.
Reynders potwierdził, że unijna misja pomocy wojskowej dla Ukrainy do końca zimy osiągnie cel, jakim jest wyszkolenie 75 tys. ukraińskich żołnierzy. Jednak „obecny poziom pomocy nadal nie wystarcza, aby przechylić szalę zwycięstwa na stronę Ukrainy” - zaznaczył.
Przypomniał, że Rosja przestawiła swoją gospodarkę na tory wojenne i liczy na wsparcie militarne Korei Północnej i Iranu, a także na znaczące wsparcie Chin.
PAP/aś