W kościele pod wezwaniem św. Krzysztofa w Szczecinku wyświęcony na diakona został Szymon Pawluczuk, kleryk koszalińskiego seminarium.
Święcenia diakonatu to pierwszy z trzech stopni święceń sakramentalnych. Jak powiedział diakon Szymon Pawluczuk, w czasie długich lat przygotowań do dnia święceń najtrudniejsze było obserwowanie spadku liczebności studentów seminarium
- Kiedy przychodziłem do seminarium, to jeśli się nie mylę, było nas ponad trzydziestu. Dziś jest nas dwunastu. Ale jeśli człowiek jest w stanie znaleźć głębszy sens w tym co robi, odkryć, że to jego droga, to żadne liczby i żadne trudności z tym wiązane nie będą problemem - zaznaczył.
Były to już drugie w tym roku święcenia diakonatu w naszej diecezji. Nie kończą one studiów w seminarium duchownym. Jak powiedział ks. Radosław Suchorab, rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Koszalinie, po święceniach diakon wróci na kilka miesięcy do parafii, w której odbywa praktyki. Przed nim także powrót do seminarium.
- Każdy, kto przyjmuje świecenia diakonatu, ma już tytuł magistra. Jednak ma jeszcze szczególne przedmioty związane z posługą kapłańską, które powinien poznać zanim zostanie księdzem - tłumaczył rektor.
Święcenia kapłańskie dwóch diakonów naszej diecezji przewidziane są w maju przyszłego roku.
sk/zas