Do zdarzenia doszło w sobotę, około godziny 6:00, na wysokości Ustronia Morskiego. Na pokładzie znajdowały się trzy osoby. Dwóch rybaków zostało podjętych przez statek ratowniczy „Szkwał”. Trzeciego mężczyznę na brzeg wyrzuciło morze. Nie udało się go uratować.
Jak przekazał Polskiemu Radiu Koszalin rzecznik Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa Rafał Goeck, rybacy wpadli do wody i potrzebowali natychmiastowej pomocy. Do akcji wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej, dwa statki ratownicze stacjonujące w Kołobrzegu oraz jednostki straży pożarnej. - Po dotarciu na miejsce służb, rozpoczęto poszukiwania. Dwóch z trzech rybaków zostało podjętych na pokład statku ratowniczego „Szkwał”. Zostali oni przetransportowani do portu w Kołobrzegu - powiedział Rafał Goeck.
Rybacy byli wychłodzeni, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Natomiast o życie trzeciego rybaka walczyły zespoły ratunkowe. - Trzeci rybak był zaginiony. Po trzydziestu minutach morze wyrzuciło go na brzeg. Strażacy oraz ratownicy brzegowi podjęli resuscytację, ponieważ poszkodowany rybak nie oddychał i był nieprzytomny - przekazał Rafał Goeck.
Mężczyzna został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Szczecinie. Niestety lekarzom nie udało się go uratować.
pd/aś