- Sprawdzamy, w jakich warunkach przebywają, czy nie zagrażają one życiu lub zdrowiu tych osób, ale też czy potrzebują pomocy medycznej, odzieży, różnego rodzaju nakryć, koców, śpiworów - powiedziała nadkomisarz Monika Kosiec z Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie.
Szacuje się, że w Koszalinie mieszka około 200 osób bezdomnych. Pani Janina, wraz z synem i córką, mieszka już od ponad trzech lat w jednym z leśnych koczowisk na obrzeżach miasta. Z pomocy korzysta, tylko jeśli musi: - Nie chcę wiele mówić. Póki co jest ciepło. Kiedy jest chłodniej idę do przytuliska, a kiedy nie mam co jeść - korzystam z pomocy Domu Miłosierdzia.
Jacek Wróbel z Centrum Usług Społecznych w Koszalinie zaznaczył, że często dopiero ekstremalne mrozy sprawiają, że osoby bez dachu nad głową decydują się na skorzystanie np. z ogrzewalni: - W Koszalinie działa wiele stowarzyszeń. Dom Miłosierdzia oferuje różnego rodzaju pomoc, m.in. codziennie wydaje ciepłe posiłki, a PCK wydaje żywność czy odzież. Jeśli ktoś potrzebuje tego rodzaju pomocy w Koszalinie, z pewnością ją uzyska.
Zarówno policja, jak i straż miejska apelują do mieszkańców o to, by przekazywać informacje o osobach bezdomnych, którym może grozić niebezpieczeństwo. Każdy taki sygnał jest sprawdzany i niejednokrotnie ratuje życie.
Więcej w materiale Katarzyny Chybowskiej.
kch/aj