fot.PAP/Paweł Pawłowski (zdjęcie poglądowe)

Spalarnia ma powstać na terenie Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Koszalinie i ma mieć możliwość przyjmowania rocznie około 30 tysięcy ton śmieci, z czego około 23 tony będą pochodzić z Koszalina, a pozostałe siedem z okolicznych gmin - Kołobrzegu czy Sławna.

Wiceprezydent Koszalina Tomasz Bernacki poinformował, że oferty obecnie są sprawdzane, jednak ich wysokość znacznie przekracza planowaną kwotę - 200 milionów złotych: - Jedna z ofert opiewa na kwotę powyżej 450 mln złotych, a druga na kwotę 303 mln złotych. Przedsiębiorstwo musi sprawdzić swoje możliwości finansowe i ekonomiczne. Najpierw jednak weryfikujemy, czy te oferty mogą być prawnie dopuszczone.

Projekt zgodnie z planem ma być zrealizowany w czasie czterech lat. Na ten cel ma być pozyskana dotacja z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska.

kch/red.

Posłuchaj

Tomasz Bernacki - wiceprezydent Koszalina