Wiceprezydent Koszalina Tomasz Bernacki wyjaśnia, że w ten sposób możliwe będzie zbilansowanie budżetu odpadowego, tak aby miasto do niego nie dokładało. - Na tę chwilę brakuje pieniędzy, aby zbilansować budżet. Dodatkowo rośnie ilość wyrzucanych odpadów komunalnych. Należało więc to przeliczyć i dopasować metodę, aby była jak najbardziej korzystna dla mieszkańców. W porównaniu do tego co było, schodzimy z 58 złotych i urealniamy koszt odpadów wytwarzanych przez jedną osobę.
Władze miejskie rozpoczęły cykl spotkań dotyczących zmiany sposobu naliczania opłaty za wywóz i zagospodarowanie odpadów. Pierwsi o nowej metodzie naliczania dowiedzieli się zarządcy budynków oraz przedstawiciele spółdzielni. Nie kryli oni swoich wątpliwości: - Przyjęcie deklaracji od wszystkich mieszkańców, które mają poinformować o liczbie osób zamieszkujących dany lokal jest nie do wykonania, zwłaszcza do końca tego roku.
Kolejne spotkania omawiające nową metodę naliczania opłat odbędą się 8 listopada - dla rad osiedli oraz 14 listopada dla mieszkańców. Radni koszalińscy pochylą się nad nową metodą naliczania opłat za odpady 28 listopada.
Obecnie koszalinianie płacą stałą opłatę 58 zł od gospodarstwa domowego, bez względu na liczbę mieszkańców.
kch/lp