fot. archiwum prk24
Mowy końcowe odbędą się w środę i w czwartek przed koszalińskim Sądem Okręgowym. W tej sprawie prokuratura oskarżyła o umyślne stworzenie niebezpieczeństwa wybuchu pożaru w escape roomie i nieumyślne doprowadzenie do śmierci pięciu 15-latek cztery osoby.

Akt oskarżenia objął organizatora escape roomu, wynajmującego lokal Miłosza S. z Poznania, jego babcię Małgorzatę W., która rejestrowała działalność i jego matkę Beatę W., która współprowadziła działalność oraz pracownika Radosława D. Grozi im do 8 lat pozbawienia wolności. Oskarżeni nie przyznają się do winy.

Proces, któremu przewodniczy sędzia Sylwia Dorau-Cichoń, ruszył 14 grudnia 2021 r. przed sądem zeznania złożyło w sumie ponad 100 świadków. Materiał dowodowy liczy 40 tomów. Wyrok ma zapaść 21 listopada.

Wątek pracy służb na miejscu zdarzenia prokuratura wyłączyła przed skierowaniem sprawy do sądu w 2021 r. do odrębnego postępowania. Ono nie zostało jeszcze zakończone.

Do tragicznego pożaru w budynku escape roomu "To Nie Pokój" w Koszalinie przy ul. Piłsudskiego 88 doszło 4 stycznia 2019 r. Zginęło w nim pięć 15-letnich przyjaciółek, uczennic kl. III D ówczesnego Gimnazjum nr 9.

mm/mt