Transformacja energetyczna, rozbudowa darłowskiego portu i przebudowa falochronu, a co za tym idzie utworzenie terminalu serwisowego dla morskiej energetyki wiatrowej - to tematy konferencji „Darłowo Offshore Meeting”, w której wzięli udział parlamentarzyści, samorządowcy, przedstawiciele urzędów morskich oraz różnych podmiotów prywatnych.
Stanisław Gawłowski, senator Koalicji Obywatelskiej i przewodniczący senackiej komisji klimatu i środowiska podkreślił, że port w Darłowie powinien skorzystać na dziejącej się już transformacji energetycznej: - Musimy wykorzystać elektrownię, jaką jest Bałtyk, do wytwarzania czystej, zielonej i taniej energii elektrycznej. Jeśli to zrobimy, takie porty jak Darłowo, będą w naturalny sposób miejscem pracy dla tysięcy ludzi.
Arkadiusz Klimowicz, burmistrz Darłowa uważa, że powstanie terminalu serwisowego dla morskiej energetyki wiatrowej znacząco wpłynie na rozwój miasta: - Rybactwo tradycyjne czy rekreacyjne wędkarstwo morskie przestały już funkcjonować. Tę lukę może wypełnić serwis offshore na morzu. Ponadto mamy szkołę morską, która na potrzeby nowego przemysłu energetycznego, może szkolić fachowców.
Aby darłowski port stał się portem serwisowym dla morskich farm wiatrowych, muszą nastąpić wcześniej przebudowy nabrzeży w części handlowej portu (za tę inwestycję odpowiedzialne jest miasto) oraz falochronu w zachodniej części portu (inwestycja szczecińskiego urzędu morskiego).
- Przebudowa falochronu to koszt 200 milionów złotych. Pieniądze na ten cel pochodzą z Krajowego Planu Odbudowy - powiedział dyrektor Urzędu Morskiego w Szczecinie Wojciech Zdanowicz. - Ogłosiliśmy przetarg, jesteśmy już po otwarciu ofert. Do końca roku będziemy gotowi podpisać umowę z wykonawcą - dodał.
Przedsięwzięcia miałyby być zrealizowane do 2026 roku.
Radosław Zmudziński/red.