fot. PAP/Tomasz Waszczuk

Minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek powiedział, że nie wyobraża sobie, by statek badawczy Oceania, należący do Instytutu Oceanologii PAN, nie otrzymał pieniędzy na kontynuację badań. Dodał, że obecnie trwa procedura weryfikacyjna i nieprawdą jest, iż resort wstrzymał środki.

O tym, że Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego wstrzymało finansowanie statku badawczego s/y Oceania, który jest jedynym polskim statkiem badawczym zdolnym do prowadzenia działań poza Bałtykiem, poinformował w mediach społecznościowych w sobotę Instytut Oceanologii PAN.

W poniedziałek szef resortu nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek odnosząc się do tej informacji powiedział, że „nie wyobraża sobie, by ten statek i Instytut nie otrzymał środków na kontynuowanie badań”.

- Od pewnego czasu obserwuje niepokój, natomiast chcę uspokoić wszystkich. Skończyły się czasy PiS, więc wróciła normalność także do Ministerstwa i minister nie wnika w pracę zespołów oceniających poszczególne projekty. To zespoły złożone z polskich, niezależnych naukowców projekty oceniają. Procedura trwa. Poprosiłem, by procedurę zweryfikować i szybko ją zakończyć - podkreślił minister Wieczorek, pytany przez dziennikarzy w Olsztynie o finansowanie Oceanii.

- Nie wyobrażam sobie, by ten statek i Instytut nie otrzymał środków na kontynuowanie badań. To jest poza dyskusją. Jest jakiś na ten moment problem proceduralny, który za chwilę będzie wyjaśniony. Nic złego się nie stało. Z przykrością obserwowałem informację, że „ministerstwo coś wstrzymało”. Niczego nie wstrzymało, a coś o tym wiem, bo jestem ministrem nauki - zaznaczył.

Przedstawiciele Instytutu Oceanologii PAN (IO PAN) w poście zamieszczonym w sobotę poinformowali o wstrzymaniu przez resort nauki finansowania statku badawczego s/y Oceania.

Zaznaczyli, że ich „działalność naukowa, opierająca się w dużej mierze na badaniach prowadzonych z pokładu Oceanii, to także szeroko zakrojona współpraca z ośrodkami naukowymi z całego świata”.

„To istotna pozycja w światowej oceanografii. Ale to przede wszystkim ogromna ilość wiedzy na temat zmian zachodzących w dwóch najbardziej wrażliwych i istotnych obszarach, jakimi są Bałtyk i Arktyka. Trudno nam pojąć decyzję polskiego Rządu, który po 35 latach dobrej roboty odcina kluczowe źródło finasowania dla tej jednostki. Dzięki Oceanii do Polski trafiają pieniądze na badania oceanograficzne z UE, Norweskiego Mechanizmu Finansowego i bilateralnych umów - średnio to kilka milionów złotych roczne - ale to pieniądze na badania, a nie na utrzymanie statku” – napisali naukowcy.

Naukowcy podkreślili, że brak możliwości korzystania ze statku badawczego to zerwanie bieżących projektów naukowych, jak również wieloletniej owocnej współpracy z instytutami naukowymi - tak w Polsce, jak i na całym świecie.

W sobotę po południu Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego zadeklarowało w serwisie X „pilne rozpatrzenie sprawy”.
„Konkurs na utrzymanie aparatury naukowo-badawczej został rozstrzygnięty, na podstawie wniosków, które oceniali naukowcy eksperci. Instytut zwrócił się do Ministra z prośbą o zmianę decyzji odmawiającej przyznania środków finansowych. MNiSW deklaruje pilne rozpatrzenie sprawy” - brzmi wpis resortu.

„Oceania” to żaglowiec należący do Instytutu Oceanologii Polskiej Akademii Nauk, zbudowany w 1985 r. w Stoczni Gdańskiej. IO PAN jest obecnie największym polskim instytutem badającym problemy fizyki, chemii, biologii i ekologii morza. Zasięg statku jest nieograniczony, a autonomia wynosi 30 dni. Rocznie "Oceania" spędza do ok. 250 dni na morzu, podejmując m.in. ekspedycję badawczą w Arktyce i liczne rejsy bałtyckie.

PAP/zn