fot. pixabay.com

W zeszłym tygodniu na Osiedlu Piastów w Słupsku doszło do dużej awarii energetycznej. Przez kilka godzin zasilania była pozbawiona m.in. siedziba Straży Miejskiej, ZIM-u oraz Centrum Zarządzania Kryzysowego. Było to zagrożenie dla bezpieczeństwa mieszkańców - zaznacza radna Renata Stec.

Radna domaga się montażu agregatu prądotwórczego w budynku przy ulicy Grottgera: - Przez tę awarię nie można było się skontaktować m.in. z Centrum Zarządzania Kryzysowego. Należy jak najszybciej zakupić takie urządzenie.

Komendant Straży Miejskiej w Słupsku oraz szef Centrum Zarządzania Kryzysowego Paweł Dyjas powiedział, że podczas awarii była możliwa komunikacja z instytucjami: - Jesteśmy wyposażeni w urządzenia UPS, które pozwalają przez jakiś czas na działanie urządzeń elektronicznych.

- Ostatnia awaria jednak pokazała, że musimy zadbać o sytuacje, kiedy dostaw zasilania nie byłoby przez dłuższy okres. Dlatego wkrótce w tym budynku zostanie zamontowany agregat - dodał Paweł Dyjas.

Nasz reporter sprawdził, jak na awarie prądu jest przygotowany słupski szpital: - Zabezpieczenia placówki na takie zdarzenia są wielostopniowe. Szpital jest zasilany z dwóch niezależnych linii energetycznych. Sprzęt medyczny jest oczywiście podłączony do urządzeń UPS. Mamy także dwa duże agregaty prądotwórcze, które pozwalają zapewnić pracę szpitala przez długi czas - powiedział rzecznik słupskiego szpitala Marcin Prusak.

Więcej w poniższym materiale.

mt

Posłuchaj

materiał Marcina Turalskiego