fot. Jarosław Ryfun/prk24
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Koszalinie członkowie Konfederacji poinformowali, że oczekują od miasta wycofania się z pomysłu przebudowy ul. Zwycięstwa. Wskazali alternatywne rozwiązanie.

Planowana przez miasto inwestycja zakłada m.in. zwężenie drogi do jednego pasa w obu kierunkach, wprowadzenie ograniczenia prędkości do 30 km/h, budowę rond i ścieżek rowerowych, modernizację kanalizacji deszczowej oraz montaż nowego oświetlenia.

Zastrzeżenia do pomysłu przebudowy ulicy Zwycięstwa mają koszalińscy działacze Konfederacji. Ich zdaniem zwężenie jezdni do jednego pasa w obu kierunkach spowoduje m.in. tworzenie się korków. - Nikt nie będzie chciał siedzieć i pić kawy w oparach tych spalin – mówił lider Konfederacji w Koszalinie Jan Kazimierz Adamczyk.

Politycy Konfederacji przedstawili alternatywne rozwiązanie: - Alternatywą jest ulica Modrzejewskiej, gdzie można wymienić nawierzchnię, dodać więcej zieleni i zmienić plan zagospodarowania przestrzennego. Wówczas powstanie miejsce, gdzie rzeczywiście będzie ten deptak funkcjonował.

W ciągu tygodnia działacze Konfederacji planują złożyć petycję do władz miasta.

Miasto planuje przeznaczyć ponad 31 milionów złotych na przebudowę dwóch odcinków ul. Zwycięstwa – od ul. 4 Marca do ul. Św. Wojciecha oraz od ul. Pileckiego do mostu w okolicy ul. Grodzkiej; 98 proc. tej kwoty stanowi dofinansowanie z budżetu państwa, wkład miasta to około 600 tysięcy złotych.

Przetarg na tę inwestycję ogłoszono w połowie lipca, a kilka dni temu otwarto oferty. Wpłynęły propozycje od czterech firm, z czego trzy mieszczą się w kwocie zakładanej przez miasto. Zakończenie robót przewidziane jest na przełom 2026 i 2027 roku.

rz/zn

Posłuchaj

Jan Kazimierz Adamczyk o przebudowie ul. Zwycięstwa w Koszalinie