Od 27 września do 15 października obowiązuje rozporządzenie porządkowe o zakazie korzystania z wód Odry. Nie wolno poić zwierząt, spożywać ryb, podlewać ogródków i kąpać się w rzece - poinformował w piątek wojewoda Adam Rudawski.
Wojewoda w piątek przed południem sprawdzał, jak zabezpieczona przed wysoką wodą jest Wyspa Pucka w Szczecinie, a podczas briefingu przy Moście Długim poinformował o wprowadzaniu rozporządzeniem porządkowym zakazu korzystania z wód Odry.
- Od dzisiaj do 15 października nie wolno: poić zwierząt, nie wolno spożywać ryb, nie wolno podlewać ogródków, nie wolno się kąpać - powiedział Rudawski. - To jest zakaz prewencyjny, ponieważ wiemy, że woda, która idzie, może być niebezpieczna - dodał.
Egzekwowaniem zakazu będzie zajmowała się przede wszystkim policja, która łodziami motorowymi patroluje Odrę i jej brzegi. Pomagają w tym żołnierze WOT i jednostki OSP, które też będą interweniować w razie łamania zakazu.
Wojewoda przypomniał, że obowiązują nadal zakazy: żeglugi, wędkowania i latania dronami nad Odrą. Przekazał też, że w trosce o bezpieczeństwo sanitarne regularne badania wody przeprowadza sanepid.
Poinformował, że w woj. zachodniopomorskim wszystkie wodociągi działają i wszędzie jest prąd.
Kilkukrotnie podkreślał, że woj. zachodniopomorskim fala powodziowa prawdopodobnie będzie niższa niż zapowiadano. Zwrócił uwagę, że południowy wiatr wypycha do morza wodę z Odry i Zalewu Szczecińskiego.
- Po otwarciu śluz po niemieckiej stronie i zapełnieniu niemieckim polderów fala, ze względu też na dobre warunki pogodowe, się wypłaszczyła, czyli będziemy mieli dużo mniejsze przekroczenia - powiedział Rudawski. Zauważył, że na południu województwa, w Gozdowicach i Bielinku, stan alarmowy został przekroczony o kilkanaście, kilkadziesiąt centymetrów.
- Jeżeli ten model się utrzyma, to być może, powtarzam: być może - będziemy mieli w Szczecinie nawet poniżej stanu alarmowego, więc prognozy są bardzo dobre - powiedział.
Kulminacja fali powodziowej w Szczecinie spodziewana jest w poniedziałek, wtorek. W piątek przed południem wodowskaz przy Moście Długim pokazywał 495 cm. Stan ostrzegawczy w tym miejscu to 570 cm, a alarmowy 600 cm.
Jednym z kilku miejsc w Szczecinie zagrożonych lokalnymi zalaniami jest Wyspa Pucka. - Prognozy pokazują, że woda przejdzie poniżej wałów Wyspy Puckiej, ale boimy się, oczywiście, żeby te wały nie przesiąkły - powiedział w piątek Rudawski.
Wojewoda zaznaczył, że na Wyspie Puckiej mieszka ok. 300 osób, ale dużo więcej wypoczywa na działkach. Zapewnił, że miejsca, które zwykle przeciekają, zostały zabezpieczone dodatkowymi workami z piaskiem. Jest też przygotowany plan ewakuacji, a służby co godzinę, dwie kontrolują stan wody. Dodał, że według obecnych prognoz nie dojdzie do zalania wyspy.
- Mieszkańcy nie panikują. Rozmawiałem z nimi - podsumował Rudawski.
PAP/zn