fot. pixabay.com/arch.prk24/ed.prk24

W ubiegłym tygodniu Najwyższa Izba Kontroli poinformowała o wynikach kontroli nadzoru nad szkołami w trzech miastach woj. zachodniopomorskiego, w tym w Koszalinie. Do uwag Izby odniósł się koszaliński urząd miejski.

Przypomnijmy, że zastrzeżenia NIK dotyczą nieprawidłowego naliczania wynagrodzeń dla nauczycieli za dodatkowe godziny pracy, wprowadzenia w błąd radnych miejskich co do wyników matur oraz braku niektórych informacji o kwalifikacjach nauczycieli. Więcej o wynikach kontroli pisaliśmy TUTAJ.

Jak wyjaśnia dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miejskiego Krzysztof Stobiecki, informacje opublikowane na portalu Izby były mocno uogólnione. - Jeżeli podmiot kontrolujący wskazał jakieś uchybienia, to na pewno weźmiemy je pod uwagę. Nie wygląda to jednak tak ostro, jak to zostało sformułowane przez osoby informujące o przeprowadzonej kontroli.

Krzysztof Stobiecki poinformował, że nieprawidłowe wyniki matur zostały przedstawione radnym przez błąd pisarski, a niewłaściwie ujęcie kwalifikacji nauczycieli dotyczyło zaledwie dwóch osób pracujących w tej samej szkole. - Jest to drobne przeoczenie. W jednej ze szkół, w rubryce dotyczącej kwalifikacji po prostu nie umieszczono informacji o studiach, które dwie panie anglistki ukończyły.

Z kolei odnosząc się do uwag o nieprawidłowym naliczaniu wynagrodzeń dla nauczycieli za dodatkowe godziny pracy Krzysztof Stobiecki przekazał, że dotyczą one kwestii ich prawidłowego udokumentowania: - Wszystkie zajęcia, które realizowali nauczyciele, były zgodne z zapisem uchwały rady miejskiej z 2019 roku. Problematyczną kwestią było nieujęcie w arkuszu organizacyjnym godzin zajęć dodatkowych.

Najwyższa Izba Kontroli skierowała do prezydenta Koszalina wnioski pokontrolne oraz zalecenia.

kch/zn

Posłuchaj

materiał Katarzyny Chybowskiej