fot. Facebook/Koszalin Centrum Pomorza

W ringu pojawili się nie tylko pięściarze Fight Clubu Koszalin, ale też zawodnicy ze Szczecina, Chojnic, Słupska, Goleniowa i Stężycy. Stoczono aż 16 sparingowych pojedynków.

Współorganizator imprezy, prezes i trener Fight Clubu Koszalin Kamil Pawłowski podkreślił, że impreza jest świetną popularyzacją boksu. - Już na stałe zostanie ona w naszym kalendarzu. W każdej walce występują zawodnicy z naszego klubu, medaliści Polski czy Europy. Pogoda i frekwencja dziś nam dopisały - dodał.

W ringu pojawił się m.in. Kewin Trukawka. Zawodnik Fight Clubu Koszalin nie był do końca zadowolony ze swojej postawy: - Jestem w swoim mieście, co spowodowało, że emocje poszły w górę i głowa nie pracowała, a żeby walka dobrze poszła - głowa musi być chłodna. Być może widzom się podobała, ale widzę dużo do poprawy.

Dla części zawodników Fight Clubu Koszalin walki były etapem przygotowań do młodzieżowych mistrzostw Polski.

Koszalinianka Maria Gutkowska również nie miała łatwej walki: - Ciężko było walczyć w tych warunkach. Ring na słońcu to wyzwanie, które trzeba pokonać. Organizowanie walk w takich miejscach pozwala większej liczbie ludzi zobaczyć boks. To bardzo fajny pomysł.

Zapraszamy do wysłuchania materiału Radosława Zmudzińskiego.

rz/aj

Posłuchaj

materiał Radosława Zmudzińskiego