Niepotrzebnym, a wciąż w dobrym stanie przedmiotom można było dać drugie życie. Do kupienia były m.in. zestawy nowych garnków, fotele z dawnego kina Adria, książki, płyty, ozdoby, gry i puzzle czy bilety do kina, nie zabrakło też poczęstunku.
- Wszystko po to, aby spędzić miło czas i wspomóc remont nowej siedziby Pracowni Pozarządowej w Koszalinie przy ul. Podgórnej - powiedziała Monika Prus, współorganizatorka akcji.
Prus dodała, że tego typu akcje to okazja do nauki nie tylko dobroczynności, ale i ekologii: - To jest również nasz cel, by nie wyrzucać i nie marnować przedmiotów, a dawać im drugie życie.
W akcję zaangażowało się wielu koszalinian: - Spodobała nam się ta inicjatywa podzielenia się swoimi fantami i wzbogacania nimi kogoś innego. Wiele rzeczy nie wykorzystujemy, a może się komuś akurat przydadzą. Tego typu akcje są jak najbardziej zasadne – mówili mieszkańcy.
Pracownia Pozarządowa, aby przenieść się ze starej siedziby przy ul. Dworcowej do nowej przy ul. Podgórnej, potrzebuje około 200 tysięcy złotych. W budynku trwają już prace związane z wymianą instalacji elektrycznej.
Aby przeprowadzić generalny remont obiektu, potrzebne są nawet dwa miliony złotych. Docelowo mają w nim być m.in. siedziby różnych stowarzyszeń i organizacji, centrum wolontariatu, a także miejsca spotkań młodzieży czy seniorów.
Radosław Zmudziński/red.