![](https://s1.tvp.pl/images2/1/c/9/uid_1c937243c4df44d7956fc92b331420ec_width_1920_play_0_pos_0_gs_0_height_1080.jpg)
O tej niebezpiecznej sytuacji kołobrzeską policję zawiadomili przechodnie, którzy zobaczyli, że w środku zaparkowanego przy kołobrzeskim centrum handlowym aucie jest małe dziecko.
Auto było zamknięte, choć jedna z szyb została uchylona. Zaniepokojeni świadkowie najpierw sami szukali rodziców malucha, potem zadzwonili na 112.
W momencie, gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, ojciec dziecka był już przy aucie. Tłumaczył, że wszedł do galerii handlowej tylko na chwilę, a roczne dziecko spokojnie spało.
Malucha zbadali ratownicy medyczni, którzy nie stwierdzili u niego żadnych obrażeń. Jednak policja nie pozostawia cienia wątpliwości, jeżeli chodzi o klasyfikację prawną tego zdarzenia.
- Mężczyzna swoim zachowaniem naraził dziecko na niebezpieczeństwo. Został ukarany pięciusetzłotowym mandatem - poinformowała podkom. Karolina Seemann, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Kołobrzegu.
- W upalne dni pojazdy nagrzewają się nawet do 90 stopni. To wielkie zagrożenie, szczególnie dla małych dzieci - przypomina podkom. Karolina Seemann.
jb/zas