![](https://s5.tvp.pl/images2/5/9/d/uid_59d30006dac747599d1dc24139e6d960_width_1920_play_0_pos_0_gs_0_height_1080.jpg)
Prokuratura chce tymczasowego aresztowania sprawcy niedzielnego wypadku w Słupsku. Na skrzyżowanie ulic Gancarskiej i Wiejskiej osobowy mercedes wjechał z dużą prędkością na czerwonym świetle i uderzył w motocyklistę.
Po zdarzeniu kierowca mercedesa, zamiast udzielić pomocy poszkodowanemu, nagrywał filmik w mediach społecznościowych. Oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Słupsku Jakub Bagiński podkreśla, że zarówno sprawa wypadku, jak i nagrania są badane.
- Badanie zabezpieczonej krwi nie wykazało, żeby w organizmie 35-latka znajdowały się zabronione substancje. Nagranie wykonane przez mężczyznę po wypadku przekazano do opinii biegłemu. Zgromadzone materiały w tej sprawie, wraz z wnioskiem o wszczęcie śledztwa, zostały przekazane do prokuratury - poinformował Bagiński.
Prokurator rejonowy w Słupsku Lech Budnik potwierdził, że do sądu trafił wniosek o tymczasowy areszt dla 35-latka.
Lekarze walczą o życie poszkodowanego motocyklisty w słupskim szpitalu. To 49-letni wykładowca Szkoły Policji w Słupsku.
IAR/aś