Daria ze Śląska – miała zostać zawodową siatkarką, ale po 11 latach treningów, kiedy nie szło jej już najlepiej, zrezygnowała i została historykiem. Nie lubi wielkich miast i tłumów. Mówi, że gdyby nie śpiewała, pisałaby teksty reklamowe albo powieści science-fiction. Jest ufna, cierpi na niezdecydowanie, a w smutku czuje się najbezpieczniej.

„Na południu bez zmian” to druga studyjna płyta Darii ze Śląska. Wydany nakładem wytwórni Jazzboy Records album ukazuje się niemal równo rok po premierze nagrodzonego dwoma Fryderykami debiutu Darii. 

Bez zmian pozostaje przenikliwość i zmysł obserwacji w tekstach, w których rozkłada ona na czynniki pierwsze związkową codzienność oraz życiowe wzloty i upadki nie oszczędzając przede wszystkim siebie. 

Brzmieniowo pokazuje już nieco inne oblicze. Mamy tu do czynienia z mniejszym ciężarem, ale dalej ze szlachetnością i chwilami lekkim brudem. To za sprawą hiphopowych beatow (Czarny HiFi) i kooperacji (Małpa, Młody), które dodają jej ulicznej szczerości i siły blokowiska. Momentami wpada nawet w uwalniający taneczny puls.

Podobnie jak przy debiucie, tak i tutaj, wsparło Darię kilku producentów. Wspomniany już Czarny HiFi, Kuba Galiński oraz Moo Latte, którzy wnieśli świeże spojrzenie, a także obecni przy pierwszej płycie: Bartek Tyciński i Hubert Zemler, Olek Świerkot, Kortez i Żenia Szadziul.