Zarówno w rodzinnych domach dziecka, jak i rodzinach zastępczych nie ma wolnych miejsc. Sytuacja jest krytyczna i wymaga natychmiastowego działania.
Małgorzata Kołodziejczak, kierowniczka Działu Pieczy Zastępczej w Centrum Usług Społecznych w Koszalinie poinformowała, że problem dotyczy m.in. instytucji pogotowia rodzinnego, do którego trafiają najmłodsze dzieci: - Trafiają tam dzieci z interwencji, odbierane zazwyczaj z powodu dysfunkcji rodziny biologicznej.
Nową rodzinę zastępczą trudno jest pozyskać, bo nie każdy ma predyspozycje do podjęcia takiego wyzwania. - Jesteśmy w sytuacji kryzysowej, ponieważ nie mamy już miejsc w naszych rodzinach zastępczych. Desperacko szukamy osób, które zechciałyby się podjąć trudu bycia rodziną zastępczą - zaznaczyła Kołodziejczak.
W tej chwili pod opieką Centrum Usług Społecznych w pieczy zastępczej jest 211 dzieci.
Chętnymi do zostania rodziną zastępczą mogą być zarówno małżeństwa, jak i osoby w związku nieformalnym czy osoby samotne. Zgłaszać można się bezpośrednio do Centrum Usług Społecznych w Koszalinie przy al. Monte Cassino.
kch/lp