Polityk zapewniał, że reprezentanci Trzeciej Drogi to ludzie, którzy gwarantują, że pozyskane przez rząd unijne pieniądze będą dobrze wydatkowane: - 7 kwietnia wybierzemy ludzi, którzy będą musieli w ciągu najbliższych dwóch lat wydać ogromne pieniądze na rozwój Polski. Te środki nie będą wydawane przez rząd w Warszawie, ale przez sejmiki wojewódzkie, a także rady gminy i powiatów.
Zdaniem posła Polskiego Stronnictwa Ludowego Krzysztofa Paszyka, siłą kandydatów Trzeciej Drogi jest wsparcie, którym dziś dysponują. - Siła każdego samorządowca zależy od tego, czy pracuje w pojedynkę, czy reprezentuje szeroką drużynę. Kandydaci Trzeciej Drogi mają poparcie nie tylko samorządowców wyższego szczebla, ale mogą liczyć także na wsparcie parlamentarne i rządowe - wyjaśnił.
Kandydatem Trzeciej Drogi na urząd prezydenta Piły jest poseł Polski 2050 Adam Luboński. Jak przekonywał, nowe władze miasta powinny postawić przede wszystkim na dialog z mieszkańcami. - Tego dialogu w Pile od dawna nie ma. A to w jego wyniku powstał jeden z naszych postulatów, czyli tanie mieszkania komunalne dla mieszkańców - tłumaczył.
Wybory samorządowe odbędą się w najbliższą niedzielę. Lokale wyborcze będą czynne od godziny 7.00.
pg/zn