fot.pixabay.com
Dzieci ze szkół podstawowych w całym kraju wróciły po przerwie świątecznej do nauki. Na wielu twarzach nie brakowało dziś uśmiechu, dlatego że właśnie od kwietnia obowiązuje nowe rozporządzenie minister edukacji narodowej znoszące obowiązkowe prace domowe.

Zgodnie z nim w klasach od I do III nauczyciele mają nie zadawać prac domowych, a w starszych klasach IV-VIII są one tylko dla chętnych i bez ocen.

Temat likwidacji lub znaczącego ograniczenia prac domowych budzi dyskusję w środowisku oświatowym.

- Wielu nauczycieli już dawno zrezygnowało z zadawania prac domowych - powiedziała Dorota Kościuszko-Cienkowska, nauczycielka klas I-III. - Uważam jednak, że prace domowe są potrzebne, ale jak ze wszystkim trzeba zachować umiar. Myślę, że jedna praca domowa w tygodniu może przynieść więcej korzyści niż szkód.

Agnieszka Bernacka, nauczycielka klas I-III w Szkole Podstawowej nr 10. w Koszalinie - Od dziewięciu lat nie zadaję dzieciom prac domowych. Pracujemy intensywnie na lekcjach, aby dzieci po szkole miały wolny czas na rozwijanie pasji i zainteresowań.

W polskich szkołach dzieci i młodzież mają bardzo obszerny materiał do nauki. Zapytani przez nas uczniowie klas I-III sami stwierdzili, że nie odrabiają ich przykładnie i wolą zadania manualne lub plastyczne od pisemnych prac domowych.

kch/lp

Posłuchaj

materiał Katarzyny Chybowskiej